niedziela, 31 stycznia 2016

Stół.

Nie samym szyciem człowiek żyje. Tym razem na mój warsztat trafił stół. Remonty, przeprowadzki, w konsekwencji czego stół do kuchni był potrzebny. Jeśli mnie stać na kupno drewnianego mebla, to zdecydowanie wybieram tą opcję. Ten był pokryty grubą warstwą farby olejnej i lakieru. Cały komplet jest sosnowy (są jeszcze dwa taborety). Trochę pobawiłam się opalarką, oszlifowałam i położyłam lakier bezbarwny. Chciałam pozostawić naturalny kolor drewna.







Widać częściowo taborety, nad którymi pracuje.

Tutaj jeszcze bez dokończonej szuflady.


Bardzo podobają mi się gałki ceramiczne :)

Jestem zadowolona z efektu końcowego. Myślę, że w przyszłości może spokojnie pełnić funkcję niedużego biurka ze względu na swe małe rozmiary.


Pozdrawiam!


niedziela, 24 stycznia 2016

Sweter.

Do tej pory nie miałam odwagi szyć ubrań ciekawych w swej formie. Mam na myśli ubrań oversize, czy też o formie geometrycznej. Zawsze mi się takie podobały. Jednak ze względu na swą chudość, nie czułam się w takich ubraniach za dobrze. Teraz, gdy przytyłam 10kg (jestem w sumie nadal chuda) i czuję się lepiej w swoim ciele stwierdziłam, a co mi tam, stworzę coś innego. Będę już eksperymentować i próbować swoich sił w nowych formach. Na pierwszy ogień poszedł model 109, z Burdy 10/2015.

model 109, Burda 10/2015, źródło: burda.pl

 W Burdzie wygląda super. Nie wydaje się też bardzo dużo za dużym. Jak zawsze najpierw poszperałam na burda.pl, czy ktoś już szył dany model. Dziewczyny radziły, aby szyć o dwa rozmiary mniejsze. Więc uszyłam z 34. Oryginalnie kołnierz jest podwójny. W moim wykonaniu jest pojedynczy, ponieważ bardzo podoba mi się lewa strona dzianiny. Swoją drogą, długo nie mogłam się zdecydować, z której strony szyć.











Tułów jest nieco przedłużony. Rękawy także, bo stwierdziłam, że będzie to taki sweter na rower. Zamiast zamka krytego użyłam metalowego. Szyje się szybko. Jestem bardzo zadowolona :)



* * *



Ufff... Pierwszy wpis po tak długim okresie. Trochę mi zajęło jego pisanie. Zeszły rok bardzo obfitował w remonty, przeprowadzki, budowy. Rozstałam się nawet z maszyną do szycia na jakiś czas. Bardzo mi jej brakowało. Czego nie powiem o internecie. Nie miałam strasznej potrzeby korzystania z niego. Nie wiem co się dzieje na blogach krawieckich. Gdy już miałam chwilę czasu wolałam po prostu słodko nic nie robić, pogrzebać w ogródku, spędzić czas z bliskimi. Przecież świata nie dogonimy. Będzie istniał i bez Nas, a Nasi bliscy kiedyś odejdą. Oni są ważniejsi. Pamiętajmy o tym. Zamiast dziesiąty raz w ciągu dnia zaglądać na pięć minut na "fejsa", poświęćmy te pięć minut komuś w realu obok Nas.




Pozdrawiam! :)


Podsumowanie:
Sweter/bluza
Wykrój: Burda 10/2015, model 109
Materiał: dzianina wełniana